Hodowla kur niosek
Świadomość zdrowego i naturalnego odżywiania jest coraz większa, dlatego też coraz częściej widzimy ludzi zaopatrujących się na lokalnych ryneczkach, gdzie mogą znaleźć świeże jaja, mleko od krowy, warzywa prosto z ogródka i zdrowe mięso. Jeżeli posiadasz podwórko, którego nie używasz, możesz pomyśleć o hodowli kur niosek.
Codzienne świeże jaja to produkt, na który z pewnością znajdziesz nabywców.
By wystartować z tym biznesem, powinniśmy posiadać podwórko ogrodzone na tyle wysoko, żeby nie dostawały się tam drapieżniki lub inne dzikie zwierzęta z zewnątrz. Idealnym byłoby miejsce, gdzie kury mogłyby wygrzebać np. dżdżownice z ziemi. Poza podwórkiem musimy posiadać kurnik, gdzie nasze kurki będą przebywać nocą i znosiły świeże jajka.
Każdy kurnik powinien być wyposażony w grzędy, na których kury śpią i skrzynki do wysiadywania jaj, pokryte sianem. Im więcej przestrzeni zapewnimy kurom, tym będą zdrowsze i będą lepiej niosły. Zimą konieczne będzie doświetlanie kurnika, wystarczą nam żarówki o niezbyt dużej mocy. Istotne też jest korytko do pojenia kur i do ich karmienia, na tyle duże, by jak najwięcej kur jednocześnie mogła z niego korzystać.
Mając już gotowe podwórko i kurnik wyruszamy na zakup kur i koguta. Zwróćmy uwagę na zakup kur jednej rasy. Zakupy przeprowadźmy roztropnie, ponieważ od tego będzie zależeć sukces naszego biznesu. Są rasy znoszące więcej i mniej jajek, zarówno większe i mniejsze w rozmiarze i także różne w smaku. Niektóre rasy są bardziej odporne na zachorowania, jak zielononóżki i te mniej podane jak mieszańce, ale też są takie, które wymagają zarówno więcej przestrzeni jak zielononóżka jak i też mają różne wymagania co do światła i jakości karmienia – paszy.
To od naszych oczekiwań i warunków, jakie zapewnimy kurom będzie zależny nasz wybór kur, a jeśli już wybierzemy gatunek, to powinniśmy robić wszystko, by zagwarantować im harmonijny rozwój, czyli odpowiednie warunki i ochronę.
Jeśli już zorganizujemy kurnik i zakupimy kury, będziemy dbali by systematycznie wypuszczać je na podwórko i odpowiednio żywić i dostarczać światło.
Taki przepis na nową działalność należy do zajęć dodatkowych, które będzie dostarczało świeże jajka znajomym i osobom sprzedającym na targu. W ten sposób możemy ominąć zakup zezwolenia na sprzedaż na targu. Skoro jest to zajęcie dodatkowe, to przy odpowiedniej ilości kur możemy liczyć na konkretny dochód.
Kury chowane w dobrych warunkach mogą nam przynieść spory zysk, a co najważniejsze nie będzie to wymagać od nas poświęcenia dużej ilości czasu.
To bardzo dobry pomysł zwłaszcza w dobie barbarzyńskiego chowu klatkowego, gdzie kury „żyją” w skandalicznych warunkach i karmione są sztuczną karmą.
A Ty co jesz , sztuczne czy naturalne mieszanki, bo pierniczysz jakbyś czarnobylowskie jedzenie cały czas wpierniczał.
szkoda że nie ma jakiegos lekkiego kosztorysu tych pomysłów
tak super pomysł,tylko gdzie szukać tych odbiorców,bo kto siedzi w tym temacie to wie,że na tzw.targowiskach zbyt jest bardzo niski-można sprzedać np.dziennie 10szt.a kurki niosą na bieżąco a jajka dlużej niż 30 dni to chyba nikt by nie chcial smakować.